Rummenigge: Robert Lewandowski jest wart tych pieniędzy

Robert Lewandowski niejednokrotnie udowodniał już, że on i jego gole są dla Bayernu Monachium bezcenne. W sobotnim starciu 21. kolejki na Stadionie Olimpijskim w Berlinie jedynie o tym przypomniał. 28-letni kapitan reprezentacji Polski swoim trafieniem w ostatniej sekundzie doliczonego czasu gry uratował bowiem Bawarczykom cenny punkt w starciu z Herthą Berlin (1:1) i uchronił ich zarazem od pierwszej od trzech miesięcy porażki odniesionej na boiskach niemieckiej ekstraklasy.

Dla Lewandowskiego był to już 16. gol uzyskany w tym sezonie Bundesligi, który pozwolił mu awansować na drugą lokatę w klasyfikacji najskuteczniejszych snajperów niemieckiej ligi tegorocznych zmagań, a Bayernowi zaś umocnić się na pierwszym miejscu w tabeli i zrobić kolejny mały krok na drodze po piąte z rzędu, historyczne mistrzostwo Niemiec.

Jak ważny dla ekipy z Monachium jest Lewandowski, wie także doskonale sam przewodniczący Bayernu Karl-Heinz Rummenigge, któremu w połowie grudnia 2016 roku udało się pomyślnie zakończyć rozmowy z polskim napastnikiem i związać go nową umową z monachijskim klubem, aż do czerwca 2021 roku.

Nie jest tajemnicą, że przedłużenie kontraktu z Lewandowskim kosztowało nie mało Bayern. Lewandowski jest aktualnie najlepiej zarabiającym piłkarzem w Bundeslidze. Rummenigge jest jednak w pełni przekonany, że Polak jest wart tych gigantycznych pieniędzy, które aktualnie zarabia.

- Dla mnie sprawa jest prosta. Rozmawiając o zarobkach, musimy zestawić ze sobą to, co zawodnik zarabia i to, co daje z siebie. Robert Lewandowski to świetny zawodnik na swojej pozycji, który należy obecnie do grona najlepszych napastników na świecie. Nigdy nie jest kontuzjowany i w każdym sezonie zdobywa bardzo wiele goli. Tym samym też jest wart tych pieniędzy - stwierdził 61-letni Niemiec w rozmowie z monachijskim dziennikiem "TZ".

Rummenigge podkreślił również to, o czym Lewandowski przypomniał wszystkim w sobotnim spotkaniu w Berlinie. Mianowicie, że ten nie strzela jedynie dużo goli, ale w tym niezwykle istotnych.

- Dla nas to bardzo ważne, że mamy z przodu zawodnika, który w najważniejszych momentach potrafi przesądzić o losach meczu, zdobywając decydującą bramkę. On nie zdobywa gola na 4:0, lecz raczej zwycięskiego na 2:1, jak chociażby we Fryburgu, w ostatniej minucie - przyznał Rummenigge.

Albo jak w tę sobotę, w ostatniej sekundzie, na 1:1.

 

onet.pl