Wolfsburg zachwycony Kubą

Błyskawicznie poszło Jakubowi Błaszczykowskiemu wypracowanie sobie dobrej pozycji w VfL Wolfsburg. Polak już jest ulubieńcem kibiców.

O tym, że Jakub Błaszczykowski cieszy się sporym szacunkiem i sympatią kibiców Borussii Dortmund, wiadomo nie od dziś. Świętując wysoko wygrany mecz w Wolfsburgu, fani wicemistrzów Niemiec skandowali imię Błaszczykowskiego i śpiewali piosenki na jego cześć. Polak podszedł do ich sektora i serdecznie im podziękował. Choć skrzydłowy czasu spędzonego w Dortmundzie na pewno nigdy nie zapomni, teraz pracuje już na uznanie w nowym miejscu pracy. I na razie idzie mu to znakomicie. Bardzo rzadko zdarza się, by nowy zawodnik zaliczał takie wejście do drużyny, jak dzieje się to w przypadku Jakuba Błaszczykowskiego w VfL Wolfsburg. Po ostatnich dwóch sezonach, które – z różnych przyczyn – nie były dla Polaka udane, po transferze do zespołu „Wilków” bardzo szybko zbudował sobie dobrą pozycję. Nie tylko na boisku, ale też w szatni. Nic dziwnego, że w Wolfsburgu są zachwyceni swoim nowym nabytkiem.

Dyrektor sportowy Klaus Allofs zdawał sobie sprawę, że pozyskując Błaszczykowskiego, ściąga nie tylko bardzo dobrego skrzydłowego, ale też ważną postać dla drużyny. – Kuba wnosi niesamowity poziom mentalny. Jest stuprocentowym profesjonalistą na treningach, ma świetny charakter do zawodowej piłki. Nigdy się nie poddaje i cały czas walczy. To idealny wzór dla młodych piłkarzy, wchodzących dopiero do zespołu – twierdzi były reprezentant Niemiec. Wymienione przez niego cechy sprawiły, że Błaszczykowski od początku sezonu gra we wszystkich meczach VfL i nie potrzebował wiele czasu na aklimatyzację. – Jego początki w naszym klubie są bardzo udane – przyznaje trener Dieter Hecking. – Naprawdę szybko stanął na nogach. Wewnątrz drużyny już wypracował sobie bardzo duży szacunek. Widać to chociażby po tym, że od razu znalazł się w radzie drużyny, a w ostatnich dwóch meczach był kapitanem i bardzo dobrze wywiązywał się ze swoich obowiązków – chwali szkoleniowiec.

Hecking ceni też odpowiedzialność taktyczną Błaszczykowskiego. Dzięki temu może go bez szkody dla zespołu wystawiać zarówno na prawej obronie, jak i na prawej pomocy, a nawet zmieniać mu pozycje w trakcie meczu, jak miało to miejsce we wtorkowym starciu z Borussią Dortmund. – Na obu tych pozycjach Błaszczykowski potrafi grać bardzo dobrze i dać wiele drużynie. Potrafi i dobrze bronić, i dobrze atakować. Dlatego trudno mi odpowiedzieć na pytanie, gdzie będzie grał w tym sezonie częściej. Zależnie od sytuacji zdrowotnej i formy innych zawodników będziemy go wystawiać w obronie albo w pomocy. Jesteśmy przygotowani na oba warianty. Kuba też – tłumaczy trener ćwierćfinalisty zeszłorocznej Ligi Mistrzów.

Choć Hecking już jest zadowolony z Błaszczykowskiego, najbardziej cieszy go, że to jeszcze nie koniec. – Ma niesamowitą jakość piłkarską, co już pokazał w tym sezonie. Ale zarówno my, jak i on zdajemy sobie sprawę, że to nie był jeszcze szczyt jego możliwości. On może grać jeszcze lepiej. Jesteśmy naprawdę zadowoleni, że jest z nami – kończy Dieter Hecking.

 

Przegląd Sportowy