Comanowi grozi nawet kilkutygodniowa przerwa od gry

Poważne zmartwienie przed startem nowego sezonu Bundesligi ma Bayern Monachium. Rekordzista Niemiec w nadchodzących tygodniach będzie musiał najprawdopodobniej radzić sobie bez swojego skrzydłowego Kingsleya Comana.

Przypomnijmy, że 20-letni Francuz ucierpiał w starciu z Javierem Martinezem podczas środowych zajęć treningowych przy Saebener Strasse w Monachium. Boisko opuszczał na noszach.

Monachijski klub poinformował, że utalentowany pomocnik uszkodził staw skokowy i na razie będzie musiał odpocząć od treningów i gry. Jak długo dokładnie wyniesie jego absencja, na razie nie wiadomo. Bayern musi się jednak liczyć nawet z kilkutygodniową przerwą swojego asa.

- Leżał na murawie i widać było, że doskwiera mu ból. A to nigdy nie jest dobry znak. Nie wiem, czy to była wina Javiera Martineza czy on sam po prostu źle stanął. Nie wyglądało to jednak w każdym bądź razie dobrze - ocenił sytuację, kapitan mistrza Niemiec Philipp Lahm.

Dłuższa absencja Comana byłaby z pewnością złą wiadomością dla Bayernu, który w nadchodzących rozgrywkach znów występował będzie na trzech arenach: w Bundeslidze, Pucharze Niemiec oraz Lidze Mistrzów i mierzył w potrójną koronę.

 

onet.pl